piątek, 25 marca 2016


  23 października 2015 roku udaliśmy się na wycieczkę do Poznania. Wyruszyliśmy w piątek wczesnym rankiem. Poznań przywitał nas pochmurnym niebem, ale to nie było dla nas problemem. Nie mieliśmy przecież w planach teatru pod gołym niebem.
Atrakcją naszej wycieczki z pewnością był Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki, zwany też Operą Poznańską. To tutaj mieliśmy posłuchać i obejrzeć operę dla dzieci w jednym akcie na podstawie opowiadań Rene Gościnnego czyli wersję muzyczną znanej książki ,,Mikołajek i inne chłopaki”. Nie często nam się zdarzają wyjścia do opery, dlatego oprócz przedstawienia pani załatwiła nam lekcję w teatrze. Mieliśmy niecodzienną okazję stanąć na „jednej z największych scen operowych świata”, jak powiedział pan przewodnik. Drugim punktem naszej wyprawy było Laboratorium Wyobraźni. Tutaj spędziliśmy czas na dobrej zabawie i nauce. Ciekawe było doświadczenie, w którym puszczaliśmy bąble w cieczach o różnej gęstości. Ostatni etap wycieczki to Stadion Lecha w Poznaniu. Dzięki uprzejmości pracowników obiektu, mieliśmy możliwość wejścia do tych miejsc, których zwykli kibice nie mogą oglądać. Byliśmy m.in. w pokoju dla VIP-ów, w specjalnych lożach oraz w szatni piłkarzy Lecha. Wszyscy byli pod wielkim wrażeniem.  Kto był na wycieczce? „Podstawówka”, a do niej przyczepili się Krystian i Wiktoria. Takim to było dobrze!










14.10.15r. w sali gimnastycznej ZS w Krzęcinie odbył się apel z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Uroczystość uświetnili swoją obecnością zaproszeni goście oraz Rodzice. Dyrektor, Pani Honorata Kłosek skierowała życzenia do wszystkich nauczycieli i pracowników administracji i obsługi szkół.

Zaraz po apelu odbyło się nasze ślubowanie. Byliśmy ubrani w czarne, długie togi i czapki. Pani Dyrektor czytała słowa przysięgi, a my jednogłośnie powtarzaliśmy "Ślubujemy". Następnie odbyła się rywalizacja o wynik w konkursach między nami a klasą 1a. chociaż wygraliśmy, była to tylko zabawa, która umiliła tak ważną uroczystość. Gdy konkurowaliśmy między sobą, zaproszeni goście i rodzice obserwowali nasze konkursy i bili brawa. Potem rozeszliśmy się do klas. Czekał tam na nas poczęstunek. To był niesamowity dzień, zapamiętamy go na długo.











środa, 16 marca 2016

Wycieczka w regionie

Ten region to oczywiście Krzęcin. W październiku postanowiliśmy wybrać się do pobliskiego lasku. Nie wszyscy z naszej klasy wiedzieli, co kryje ów lasek. Ci, którzy mieszkają w Krzęcinie pokazali pozostałym wielki głaz, który został przytaszczony do lasu z pobliskiego pola. Głaz robi wrażenie, jest atrakcją dla mieszkańców gminy ale i turystów.







poniedziałek, 7 marca 2016

Dzień Chłopaka



W Dniu Chłopaka nasi chłopcy byli bardzo ciekawi, co dostaną od nas w prezencie. Minęło kilka dni, niestety, nie otrzymali prezentów na czas, ponieważ nie zdążyłyśmy ich przygotować. Winę ponosi za ten fakt czynnik zewnętrzny, ale nie chcemy o tym pisać. Ważne jest to, że był poczęstunek dla naszych chłopców, a kilka dni później cieszyli się podarowanych im fotografii.


























Pierwsza wycieczka



Niedługo po rozpoczęciu roku szkolnego wybraliśmy się na wycieczkę dla zaciśnięcia więzi. Było to piękna sobotnie południe.
Była to wycieczka "ognisko" nad jeziorem w Krzęcinie. Prawie każdy korzystając z ładnej pogody przyjechał rowerem. Na samym starcie powitała nas pani Basia z aparatem i robiła nam zdjęcia, żeby nie tylko mieć pamiątkę, ale również udostępnić je później nam na naszej stronie klasowej na Facebooku.
Miało to być zwykłe ognisko czyli pieczenie kiełbasek, rozmowy, ale było inaczej......Po miłym przywitaniu, kiedy jeszcze nie było wszystkich, rozejrzeliśmy się w poszukiwaniu gałęzi w celu rozpalenia ogniska. Każdy przyniósł chociaż po jednej gałązce.
Gdy to zrobiliśmy, dotarli już prawie wszyscy z wyjątkiem jednego chłopaka, który wcale zresztą nie pojawił się na ognisku. Usiedliśmy  wszyscy obok ogniska, upiekliśmy sobie po kiełbasce i zaczęło się szaleństwo.
Jedna z naszych koleżanek zapytała się dziewczyn, czy ściągniemy buty i pójdziemy na piasek obok jeziora. Dziewczyny nie namyślając się długo, poparły decyzję i ściągnęłyśmy buty. Zabraliśmy ze sobą piłkę więc bez problemu  zaczęliśmy grać w siatkówkę. Najśmieszniej było wtedy, gdy piłka wpadła dalej do jeziora, bo ktoś musiał w końcu po nią wejść.
Gdy zrobiliśmy sobie odpoczynek, zauważyliśmy, że niedaleko nas pływa kaczka, która zrobiła dużą sensację przede wszystkim wśród chłopaków. Wróciliśmy do gry, ale w trochę innym gronie, gdyż dołączyli do nas chłopcy, było bardzo zabawnie, zaczęliśmy nawet grać w piłkę nożną, wszyscy śmiali się, gdy ktoś się przewrócił. Zaczęło zachodzić słońce więc wykorzystaliśmy to i porobiliśmy sobie zdjęcia. Po tym miłym akcencie zaczęliśmy się wszyscy zbierać do domu.
Bardzo dziękujemy pani Basi.